poniedziałek, 27 czerwca 2016

Rozdział 5

*Savannah*

Zamknęłam się w swoim pokoju i rozmyślałam nad tym co powiedział Brandon. W głowie słyszałam tylko jego słowa: 'Przecież on Cię nawet nie kochał. To była plotka dla fanów...'. Chwyciłam stojącą na biurku ramkę, w której umieszczone było moje stare zdjęcie z Rylandem i rzuciłam nią o ścianę.
- Nienawidzę Cię Ry Lynch! - wywarczałam i z płaczem rzuciłam się na łóżko.
- Savciu, chłopcy przyszli na próbę. - usłyszałam Brandona.
Podniosłam głowę i popatrzyłam na niego szklanymi oczami.
- Daj mi chwilę. Muszę się ogarnąć. - odpowiedziałam.
- Okay. - rzucił krótko i wyszedł z pokoju.
Wstałam z łóżka i stanęłam przed lustrem. Mój perfekcyjny makijaż było rozmazany, włosy poczochrane, ciuchy wygniecione. Nie poznawałam się. Byłam zupełnie inną dziewczyną, niż za czasów związku z Ryrym.

Pamiętam doskonale dzień, w którym się poznaliśmy. Brandon zabrał mnie do Lynchów, bo miał sprawę do Rossa. Tam poznałam właśnie jego ~ był uroczym chłopakiem z nadwagą, totalnym maminsynkiem. Poznawaliśmy się przez dłuższy czas, a później zaczęliśmy randkować. Wszystko było cudowne i magiczne ~ Louder Tour, Coachella, święta... Ale pewnego wieczoru wszystko się skończyło. Przyszedł, zabrał mnie na randkę do teatru, a gdy odprowadził mnie do domu, oznajmił krótko, że to koniec, a on bierze ślub z Daisy. Załamałam się. Nie jadłam i nie piłam przez kilka dni, nie wychodziłam z pokoju, nie odzywałam się do nikogo. Brandon długo się starał, aż w końcu wymyślił wyjazd w trasę. Zatrudnił nowych ludzi, których właśnie mam poznać...

Przebrałam się w sukienkę i ubrałam do niej buty na koturnie. Poprawiłam makijaż, a następnie związałam wysokiego kucyka. Zamknęłam pokój i zeszłam do salki. Brandon siedział tam z trzema przystojnymi chłopakami.
- To jest moja siostra Savannah,  a to Brennan, Eian i Alex. - brat przedstawił mnie.
Uściskałam każdemu dłoń, a to tego ostatniego uśmiechnęłam się życzliwie i zalotnie zatrzepotałam rzęsami. Ten cały Alex jest taki uroczy, przystojny i chyba się w nim zakochałam...

1 komentarz:

  1. Już Sav!? Już!? Zakochana? Przed chwilą rozpaczała po Ryry'm...
    Ja czytam tak jak jest napisane czyli Ry (Rej) to dla mnie i tak Ry ;)
    Pozdrawiam i czekam na next.
    P.S. Zastanawiam się tylko czemu tak małe zainteresowanie. Czyżby ktoś nie lubił Brandona?

    OdpowiedzUsuń